Archiwum 26 maja 2007


maj 26 2007 i co? i kaloryfer :
Komentarze: 7

Daję znak, że żyję.
Najszybsze planowane pojawienie się miało nastąpić dopiero po jakiejś większej zmianie w moim życiu.
Nic się kurna nie zmieniło, NIC.

Może tylko to, że już nie jestem wiecznie szczęśliwa :

Bywa naprawdę dobrze i zabawnie. Tylko kiedy zostaję sama w pokoju, robi się mniej śmiesznie...
I tak teraz sobie właśnie siedzę

PS. Nie znoszę tej głupiej nadziei! Spodziewasz się czegoś, w życiu robi się jaśniej, a tutaj nagle okazuje się, że klops z tego wszystkiego i jest jeszcze gorzej i bardziej pusto i samotnie niż było wcześniej.

Czekam na zmiany..
(to sobie chyba troche poczekam)

lets : :