Komentarze: 9
*Ok., chyba mi całkiem stuknęło do tego durnego łba.
Mam program do ściągania mp3 (jak każdy w dzisiejszych czasach, ale nie o to tutaj chodzi, więc wracam do tematu, bo znowu zacznie się nawias w nawiasie x-razy! (jak to zawsze u mnie bywa)). Można sobie tam wkraczać do różnych pokoi z przeróżnistymi rodzajami muzyki. Mądre Dziewczę oczywiście (zamiast otwierać tylko potrzebne) włazi we wszystko na raz, co by mieć pewność, że nie pominie ją nic ciekawego. To samo Mądre Dziewczę nie pamięta już dokładnie początku, w każdym bądź razie ktoś z programu nawiązał z nią kontakt. Pomyślała sobie, że ok., intruz śmiga po angielsku, dziewczę przynajmniej sobie język podszkoli.
Intruz okazał się całkiem zabawnym i sympatycznym osobnikiem [z małą manią na punkcie kojarzenia wszystkiego z seksem;) ale dzięki temu Dziewczę śmiało się przed monitorem bez opamiętania!]. Po dłuższym czasie okazało się, że Intruz jest młodym lekarzem z… [uwaga uwaga!] ATEN!! [dopiero dziś Dziewczę dowiedziało się, że było sobie w greckim pokoju...]. No i tak z jednej rozmowy do drugiej, z drugiej do n-tej... Intruz poznał wszystkie kompleksy dziewczęcia, większość myśli, sposób patrzenia na świat, związki itd. + zdjęcie, przy czym się (o dziwo!) nie zniechęcił (powiedział jedynie, że przydałby się Dziewczęciu fitness club :DDD). A że dziewczę posiada psychikę dość dziwnawą i złożoną – polubiło go przez to jeszcze bardziej! za szczerość ;) No i oczywiście śmiało się z tego dobre 15 minut! :D (i wypomina to Intruzowi po dziś dzień, ha! A co!) Ale właśnie może dzięki temu, że zdobył się na TEGO TYPU stwierdzenie, łatwiej było uwierzyć Dziewczęciu, że pomimo wszystko, uważa ją za atrakcyjną młodą kobitę (w jakiś tam sposób). Nie dość, że nie uciekł [czego Dziewczę było PEWNE, dlatego wysłało zdjęcie bez większego ociągania się (im szybciej tym lepiej)], do tego myśli, że Dziewczę jest bystre, inteligentne i zabawne! (i słodkie)
A sam Intruz… krótko mówiąc: zabawny megaśnie(!), dusza dziecka, inteligentny bardzo, sympatyczny, śmigający z angielskim, słucha dobrej muzyki, gra na gitarze odkąd pamięta (wymiękam), śpiewa [posłał nawet jeden ze swoich pierwszych utworów sprzed 5 lat] itd. itd. No i do tego wszystkiego – nie zniechęcił się zdjęciem! Też się nie zachwycał :) To dobrze. Szczerze. No i twierdzi że tak czy siak, najważniejsze jest wnętrze (w tej sytuacji to się domyślam :D)
Teraz wypada powrócić do zdania pierwszego. Przeczytać raz kolejny i połączyć z częścią dalszą.
*
Intruz za 10 dni wraca do pracy.
Tak, do PRACY. Jak się każdy domyśla, jest starszy. Z leksza. Może nie 10 lat, ale PRAWIE.
A że praca jest w Niemczech(!) czyli BLISKO, doszło do kolejnej rozmowy.
Takim oto sposobem Mądre Dziewczę po dluuuugich, dłuuuuuuuuugich namowach ZGODZIŁO SIĘ (żesz-kurna-ja-pierdziele-no!) na SPOTKANIE przed świętami albo zaraz po!!!
:/
Dziewczę ZGŁUPŁO.
I teraz nawet nie wie – czy się cieszyć, czy bać.