Komentarze: 13
Nim zapomnę: Wie ktoś może o co ostatecznie chodzi w „Stay”?!
[mam (póki co) dwie teorie :>]
Poza tym właśnie niechcący rozpierdzieliłam sobie notkę o noclegu u M, podróży do A, koncercie nr 1) [i naszych durnawych akcjach przed ;D], noclegu u A, mojej gafie na peronie i koncercie nr 2) następnego dnia :)
[tak (w wielkim, OLBRZYMIM(!) skrócie) wyglądały pierwsze trzy dni moich wakacji ;) Teraz przez najbliższy miesiąc zostanie mi tylko umieranie z nudów! ;)]
Żeby się nie powtarzać [i nie wkurzać na ten stary, zapyziały sprzęt] powiem o czymś, o czym jeszcze nie zdążyłam powiedzieć, o! ;)
[czyli wiele nie zostało :)]
W niedzielę Nat podjęła się jakże trudnego i wyczerpującego zadania --> opitolenia mnie i przefarbowania :D
Na słowa „tak jakoś 5-7 cm” zareagowała „COOOOOOOOOO?! TAK DUŻO?!”
A już po niedługim czasie pozbawiła mnie 1/3 kudłów!! :> :D
[to tylko część]
(drobna)
Ale nie jest źle ;)
W sumie to tak... normalnie.
Bogu dzięki, że mam kręcone włosy, bo tak to dopiero byłoby widać te krzywizny! :D
[bez obrazy Nat :> ;)]
No i to by chyba było tyle :D
PS. Powoli tęsknie za moimi licealnymi zakątkami…
Si ju lejter, aligejter! ;)