do-cho-dze-nie
Komentarze: 13
Akcja dnia
[tylko na to mam czas;)]
Siedzimy na wykładzie z matmy. Przedostatnia ławka. Za nami [na drugi wykład] wparował Master. Usiadł, tsytnął kolą na całą sale, gulgocze... po czym wydaje z siebie dźwięk typu "AAAAAA...." ;) [w tym momencie popatrzyła na niego babeczka prowadząca wykład (wcześniej chyba zadała jakieś pytanie)] Oczywiście zaczęłyśmy się śmiać, odwracamy się, a Master głupi uśmiech i... jeszcze głupszy (w sumie to nasz stały;) tekst :>
Master: DOCHODZEEEE!!!
babeczka: Ye? Have you heared something about complex numbers?
:DDDDD
;>
/nadrobiłam zaległości w czytaniu bloga;) Normalnie sikałam ze śmiechu:D:D
Dodaj komentarz