gru 01 2006

napisane w srode :)


Komentarze: 4

Lubie tych ludzi :) Naprawdę lubię :)
Może nie jestem tutaj z nikim zżyta tak, jak z moimi kobitami [za którymi tęsknie non-toper przeogromnie!], ale czasami naprawdę wymiękam ;))) Na czeskim prawie płakałam ze śmiechu kiedy (siedzący obok mnie) Zabujany na pytania typu "co je na obrazku?" odpowiadał "w chuj moc okien" :D [moc=dużo;)], "w chuj krasna budova" itd :DDD
I oczywiście znów dostałam opierdziel, za to, że poprzedniego dnia przespałam wykłady ;)
Plus tekst "zadzwonie kurwa do Twojego ojca i opierdole go za to że Cię tak zajebiście źle wychował!!" bueheh
No i B-gar!! :D Matko, WYMIĘKAM!!! :D
Wyrobił mi się odruch śmiania i cieszenia się z niewiadomo czego już na sam jego widok! :DDD

Tyle że chodzę i wracam ze szkoły nadal sama. Zakupy robię sama. Itd.
W sumie... nawet to polubiłam :) Ale za dużo tej samotności też raczej dobrze mi nie robi ;)

W piątek test. Wszechno co do tej pory mieliśmy, od samiusiego początku, aż po całki. A ja dalej nic nie kumam! Po trzech miesiącach studiowania w sobotę pierwszy raz ruszyłam matme. Zaległości sporawe, nie powiem. I tak tylko siedze i codziennie obiecuje sobie, że zaraz się zabiorę :) Ale jest postęp! Już nawet przepisaliśmy z B-garem wszystkie lekcje, na których się jakoś nie pojawiliśmy ;) [pare dni spisywania było ;) już od samego spisywania nie mogę patrzeć na wzorki i inne śmieszne rzeczy, a tutaj jeszcze trzeba będzie się skupić i zakumać!! mam dwa dni ;)]

* [napisane wczoraj --> no ładne... od napisania noty nic się nie zmieniło, jestem dalej na tym samym etapie, tyle że czasu 2x mniej!! :\]

[środy cd]

Wchodzi B-gar:
B-gar: kurwa, Co tam słychać Edita? zostawiłem u Ciebie komórke :)
[pocinam w jedną z gierek na laptopie]
ja: ano tak jak widzisz, UCZE SIĘ I UCZE! :D już normalnie wszystko zaczaiłam, teraz tylko siedzieć i czekać na kolokwium! :D
B-gar: hahahh no widzisz, TAK TRZYMAĆ! Jestem z Ciebie dumny Edita! :D
ja: a jak ja jestem z siebie dumna!
[cały czas głupio zacieszamy :D]

Aha. Już nie wiem czy warto wspominać, czy nie, ale... wygląda na to, że Intruz się jednak pojawi :)
Będzie fajnie, to super. Nie będzie, to kurna nic nie strace ;) [oby!]
(Boże chroń cnotliwych!!! :D)

 

*[napisane dzisiaj :) --> no-żesz-kurna-mać! (DURNA BABA!) nawet nie skomentuje tego testu...]
*[co do intruza... dlaczego zawsze po napisaniu, że jest dobrze, zaczyna robić się źle, a po napisaniu, że źle, robi się znów dobrze, po czym znowu po małej wzmiance, że źle jest dobrze, a po wspomnieniu że dobrze pojawia się wielka niewiadoma, he? W tym momencie mam tylko nadzieję, że Intruz się mega dobrze bawi po powrocie do przyjaciół, albo zwyczajnie nie ma dostępu do internetu, bo od naszego pożegnania przed jego odlotem do Niem. żadnego znaku nie mam. hmmmm... A przypominał 10 razy, żebym nie zapomniała dać znać na slsk gdyby stracił dane. Krótko mówiąc - wielka niewiadoma :) Ale zapowiadało się naprawde CIEKAWIE ;)))]

* DZAŁA TO KURNA W KOŃCU, CZY NIE? ;>

lets : :
03 grudnia 2006, 16:22
się zobaczy :) trzymam kciuki :P
BanShee
01 grudnia 2006, 21:25
mhyhyhy geirce wygrywają, ja ci mówie - NIE UCZ SIĘ i tak zdasz ;]
a z tym Intruzem to ja trzymam kciuki i modle sie by było ok , bo ja tu chce poczytac coś nie dla cnotliwych :DDD
01 grudnia 2006, 21:09
dziala, dziala, bez paniki :)
A ty sie ucz moja droga :)
01 grudnia 2006, 17:48
Może ten test.. moze nie jest tak źle hm? :)
Niewiadoma, tajemnice ohjoj ;)
Buziam

Dodaj komentarz