Najnowsze wpisy, strona 2


sty 21 2007 siała baba mak, NIE WIEDZIAŁA JAK!!
Komentarze: 11

OOOOOO-żesz! :DDD

1) Poszliśmy wczoraj z Sewem kupić jakieś jidlo, ale oczywiście okazało się, że wszystkie pobliskie spożywczaki pozamykane. Wylądowaliśmy przed automatami z napojami i batonikami na parterze [przed recepcją]. Cola nasza- wszystko ok. Jeszcze tylko paczka M&M'sów do zdobycia. Wkładam 15 koron, zjadło, sprężynka w maszynie się przekręciła, a m&msy nie spadły!!! Opakowanie zahaczyło się o końcówkę sprężyny. Myśle sobie - włoże następne 15 koron to wypadną 2 paczki. A tu co? ZEŻARŁO, a następna paczka znów zahaczona!! Próbuję włożyć rękę, ale oczywiście gdy klapka do wyciągania batonikow się otwiera, ta następna [do chronienia reszty batoników] się automatycznie zamyka! Mówimy babce w recepcji że machina nie funguje [Sew powiedział (powoli i zaciągając czeskim jak tylko się da), a ona chce żebyśmy wcisnęli zwrcanie pieniędzy :
ja: ale to nie odda nam pieniędzy, bo spręzynka się przekręciła i automat myśli, że wydał tego batonika...
Babeczka wytrzeszczyła oczy, popatrzyła na Sewa i mówi, że mne ne rozumi! Kurna! Kazałam Sewowi czekać i pilnować automatu...
Sew patrzy, a ja schodze ze schodów z zestawem...


bueheheh

Uciekł :D a zanim zdążyłam się uporać z m&msami (udało się widelcem! :D (chociaż w pewnym momencie myślałam, że nie wyciągne ani paczki, ani widelca!!)) rozgadal całej reszcie co jest grane! Także przed seansem filmowym wszyscy rzucili się na na moje słynne emenemsy i takim oto sposobem z ciężkiej pracy i kombinowania zostały mi tylko trzy brązowe :>
Mek: od dzisiaj mówimy na nią McGiver! :D
(mam wielką nadzieję, że nikt tego nie podłapał!
NIE CHCĘ BYĆ MCGIVEREM!!!)

PS. Chyba połowa listy gadu wypytywała o opis "To się nazywa WIELOFUNKCYJNOŚĆ WIDELCA! ;>" Zboki jedne!

(łyżka lepsza!)


[oj dobra, NIESMACZNY ŻART! :DDDD]


2) ZNOWU SIĘ NIE UCZĘ!!! Od wtorku codziennie egzaminy, a ja się obijam! Byłam na basenie z Jot, przelecielismy serię filmów z Jot i Mkiem...
Pzed seansem wpadł Sew, miałam go obudzić na film o mrówkach :D Tyle że walczyliśmy z Przemem o fotel, poleciałam pierwsza, a później bałam się zejść, żeby mi nie zajął i kurna nie obudziłam :) [oglądaliśmy u Mka]. Pod koniec filmu przyszedł Sew, ale chwile potem polecieli gdzieś z MRem. Siedzimy dalej u Mka, a tutaj Sew na jego icq "do edyty - dlaczego mnie nie obudzilas?". Tak zaczęła się drobna wymiana zdań, gzie Sew ciągle pisał na icq do mnie, Mek czytał, ja dyktowałam co odpowiedzieć, Mek pisał  ... itd ;) W końcu poleciałam się sama wytłumaczyć ;) Wpadam a tam MR właśnie przynosi ogóry korniszone, przed nimi wódeczka :D
- ogóreczka?
- hahah chętnie
Zaczęło się od tego, że chlapnęłam Sewa ogórkiem :D później gonili mnie przez korytarz!! dobiegłąm do drzwi Mka, już nawet chwyciłam za klamke, ale nagle MR złapał mnie za nogi! Sew za góre! i chcieli mnie kurna zaciągnąć pod zimny prysznic!!!!! No to ja WRZASK!! :D Oczywiście Mek zamiast pomóc, wyszedł i się przyglądał! Jak już dotachali mnie pod drzwi Sewa zaczęłam wierzgać nogami :D w końcu wycelowałam! moją pięta znalazła się na czułym miejscu MRa bueheh Nogi natychmiast opadły :D MR zgiął się, ale szybko wyprostował! (byłam pewna, że nie było mocno [aż tak;)]). MR zgięty, Sew z atakiem śmiechu, to ja w nogi! :D
MR na icq
- do Edyty: teraz masz tu przyjść i zrobić masażyk!
Ale pogłaskałam go ładnie po główce i było ok :D
MR - no taak, taaak.. ja Cię tylko pod wodę chciałem wrzucić, to nie boli, a Ty mnie tu kopiesz... :> i CO TERAZ... ?
ja - yyy... IMPREZA ZMARNOWANA ?? :DDD
Sew - ahahahah [atak]

Później znów sesja filmowa z Mkeim i Jot. Dopiero jakies 30 minut temu wylądowałam w swoim pokoju!

PS.2 Wlasnie wpadl do mnie podpity Sew - jestem świeżo zmalrtetowana a moje kudły wyglądają jak nieumeblowane gniazdo bociana!!

Ide spać :)
Postanowienie na jutro - ZAMYKAM SIĘ OD ŚRODKA, NIE WPUSZCZAM NIKOGO, NIKOGO NIE SLUCHAM I ... KUJE, KUJE, KUJEEEEEEE!!! w-morde! :

lets : :
sty 18 2007 zboooooooooo...ża nie ma zimą
Komentarze: 11

No i wyszło, że jestem jakaś... :> [tutaj z resztą każdy może sobie dopowiedzieć po przeczytaniu, chociaż ja uważam, że to właśnie JA jestem NORMALNA!]

Polecielismy na obiad. Przem, Losz, Mek, Sew i ja.
Zeszło na dzisiejszy egz. z Systemów Operacyjnych [w końcu coś zaliczyłam, ja pierdziele] i P. który jako jedyny miał 100% a jak siedzący obok Przem o coś pytał, odpowiadał, że nie wie i że on sam chyba tego nie zaliczy. Ładnie, co?:)
Ktoś w końcu powiedział, że widział jak P. przyszedł z naszym kolesiem od OS. Polewali się, że juz wiedzą skąd ma tą jedynke (tutaj 1 jest najlepsza), że poszedł najpierw na orala, wypytał co będzie i takim sposobem wszystko pozaznaczał.
Najpierw powtarzają ciągle, że był na oralu, potem nagle Przem zaczyna mówić "to ja już wiem co z tą jego jedynką..." a ja w śmiech!!
[teraz proszę - powiedzcie, że tez pokojarzyliście!!]
Przem kończy o jedynce [ocenie], że wie jak to zdobył [że niby rozmawiali o wynikach]
ja: ahahahah! myślałam, że mówisz o jedynce, jako ZĘBIE!
[nikt mnie nie skumał]
ja: no, najpierw Losz powiedział, że poszli na orala, potem Przem zaczyna coś mówić, że wie co jest nie tak z jedynką P!! myślałam, że chodzi o jego zęba! jedynke !
[znów nikt mnie nie skumał - stwierdzili, że się już naćpałam tymi wszystkimi wzmacniaczami!! :>]

Zostaliśmy sami z Sewem.
- ja nie wiem, czterech chłopów! JAK WY MOGLIŚCIE NIE SKOJARZYĆ!!!
- Ty, ale o co Ci chodzi z tym zębem?!
Tutaj sie naprodukowałam, że ORAL, jako seks oralny [Sew nie skumał, pomieszał w ogole nazwy kurna :D], mówie że oralny-ustny!! i że potem Przem mówi że już wie co jest nie tak z jedynką P.!!
Sew powiedział, że znajdzie mi co to znaczy ORALNY i da mi przeczytać. [no kurna jak ja przecie WIEM!]

komunikator:
- no i kto ma sobie poczytać?
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_oralny
- no dobra - szacunek :P
- ha!
- widzę, że już sobie reda walnęłaś i Cię nosi :P
[wcześniej żłopałam coś, po czym nie mogłam zasnąć do 4 rano, chociaż lezałam już od dobrych dwóch godzin! To teraz na Red Bulla sie przezucilam (ktory w moim przypadku NIC nie daje)]
- hahah nieee, nie nosi mnie :D po prostu musiałam Ci udowodnić!:D
- no ale walnęłam
- tylko że red na mnie naprawdę nie działa
- a na pewno nie tak jak tamto
- więc chyba trzeba będzie walnąć drugiego :D
- a co do tego... widzisz? mogłam skojarzyć! najpierw mówicie, że Prez poszedł z kolesiem na orala, potem nagle Przem zaczyna, że już wie o co z tą jego jedynką [można pomyśleć, że chciał powiedzieć, że już wie dlaczego z jego jedynką (pierwszym zębem) jest coś nie tak! :D :D :D ]
- o kuźwa
- no to tylko Ty możesz mieć takie skojarzenia :P
- haha NIE PRAWDA!
- nie no ja nie wiem.. wam chyba wyobraźnia szwankuje :D
- po prostu nie mam wszędzie jakiś zboczonych kojarzeń :P
- ja też nie mam WSZĘDZIE! :D
- dobra, biorę się za K. [nazwisko kolesia z ktorym jutro mamy nastepny egz.]
- analnie czy oralnie? :P
- ahahah UMYSŁOWO! ;D

Ps. I mały dodatek sprzed kilku minut;)
- co znaczy "przesunięcia bitowe w lewo i w prawo"? co się wtedy dzieje?
- bity się przesuwają
- ale co to daje?
- no satysfakcje :P
- ok dzięki, będę wiedziała co powiedzieć K. na oralu ;>
- tak, tylko uważaj na zęby :P
- hahah moim zębom się nic nie stanie :D
- ehehehe

Trzymcie kciuki!! Jutro straszny dzień : [co ja kurna robię na tym kierunku?!]
Jak zdam pisemny (daj Boże), to kurna dostanę pozwolenie na oralny! (z bebechów komputra) a tutaj chyba (nie daj Boże!) przepadnę.
Wlasnie byłam u chopaków i popodpisywałam sobie części na starym motherboardzie.
Stresik jest?
JEST!

lets : :
sty 16 2007 ratunku :)
Komentarze: 7

Nie wytrzymuje tutaj!!!! :DDDDD
Egzamin był? BYŁ.
Ci, co mieli blisko, pojechali sobie na weekend do domu i tak np. Mek spedził 7 godzin (bez przerw) na korkach, Losz jeszcze więcej. A wczoraj wieczorem wszystkim zaczęło tak odbijać!! :D Losz stwiedzil, że rzyga matmą, po czym chodził po akademiku deklamując Pana Tadeusza i Szymborską na zmianę :DDD
Pzez tych głupków sama nie mogłam się uczyć, bo rzucali w moją stronę (do pokoju) lotkami!!! (z korytarza)
W pewnym momencie wbiega Mek i mówi:
- Losz już drugiego kloca dzisiaj kładzie!
[chwila ciszy (kurna po co mi to?!) ZGŁUPŁAM! to pytam...]
- ale kloca jako KUPE???
Tutaj doslownie wybuch śmiechu :DDD Ja z relacji, a on z pytania :D


Do egzaminu z matmy dopuszczono tylko 6 osob (tak, poszlam), a z tych 6-ciu zdały tylko dwie (tak, NIE zdalam :D)

Najpierw pisemna część. Później ustna dla zdanych (na tym już mnie nie było;) lub tylko ustne wyjaśnienie błędów każdego z nas.

- no, you can't do it
- ja pierdole
- when you have this kind of integral...
- ja pierrrrrdole
- ... first you have to derivate it..
- ja pierrrrrrdole!!
- and than....
....

Z KIM JA STUDIUJEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

lets : :
sty 15 2007 aaaaaajjjj!!!!!!!!
Komentarze: 9

o zesz... !! Kupilismy sobie z Sewem malego wzmacniacza do nauki [cos co zawiera duzo tauryny] a teraz nie moge robic zadanek bo siedze i smieje sie do mionitora!!! [a z czego to nie wiem]

a dziwnie bo bylam PEWNA ze na mnie nie podziala - np. Red Bull za cholere na mnie nie dziala! moze tutaj jest po prostu sporo wiecej tej tauryny? [ale to musi być kurna chyba NAPRAWDE SPORO WIĘCEJ!! bueheh]

Jutro egzamin, a ja debil siedze nad kartkami, bujam się przy starym reggae i zacieszam do monitora!

RATUNKUUUUUUU!!!!!!!

lets : :
sty 14 2007 leeen! ;(
Komentarze: 6

Ja pierdziele! JAK JA ZALICZĘ TĄ SESJĘ?!

Obijam się! Ciągle się obijam! Dobra, matme zaliczyłam (wstępną) jako jedna z niewielu, ale do tego się akurat przyłożyłam dwa dni przed. A TERAZ?! przed B.A. jak wylazłam na chwilę na zewnątrz (wieczór przed egzaminem (czyli jakieś 1,5 godziny po rozpoczęciu nauki)) tak wróciłam... o kurna 3am! [zasiedzielismy sie na schodach z Mkiem, Sewem i nowo poznaną Jot (z tego samego kierunku, skazana chwilowo na obczyzne (staż))]

Od wtorku do czwartku trzy następne koła, a ja co? NIC! Miałam od piątku jeden dzien na jeden przedmiot przynajmniej poświęcić. Tak, jasne.

Piątek: obiad z Sewem, pokręcenie się po pokoju i wspólne oglądanie filmu (przysnął słodko :) (nie wiem jakim cudem ale po filmie scisnęłam mu dziurki w nosie, a ten chyba dopiero po niecałej minucie zareagował! (przy ciągle zamkniętych ustach!)i to możliwe, że też dlatego, że już nie wytrzymałam i parsknęłam gromkim śmiechem!:D)) a na koniec smaczny sen :)

Sobota - pobódka o 12:30!! [matko!!!]. Mocne postanowienie zabrania się za siebie i pilnej nauki! Nowo poznana Jot zdobyla moje gadu, chciala sie wybrac na basen (kobiece sprawy jednak nie pozwolily (biedny Sew musial wysluchiwac jak to mnie brzuch diabelnie boli :D (no ale co?! miałam udawać, że nic mi nie jest, jak kurna tak pędził po chodnikach, a ja ledwo nadążałam, mysląc, że zaraz będę szła w pozychi kąta prostego pomiędzy nogami a resztą tułowia, żeby mi jakoś ulżyło?!))), pozniej wymyslila wspolny wypad na pieczonego kurczaka, wspolne robienie obiadu w niedziele i wspolną imprezę po sesji!! [czułam się trochę osaczona :) rozmawiałam z nią tylko raz na schodach przed tym nieszczęsnym, oblanym B.A., a tutaj takie cuś:)].  ....

Kurna, przerwać sobie muszę. Jestem tak śpiąca, że chyba tylko skopiuję kilka dzisiejszych mesów do Mojego Madziaka i do wyra ;)
[tylko debil powywalalam te od niej :]

1) dziecko sie wyspalo bo wstalo godzine temu :D wlasnie uczy sie do makro i z leksza panikuje bo wczoraj caly dzien albo jadlo z S. obiad, albo pomagalo mu napiac prezentacje z makro po ang. albo ogladalo z nim film [na ktorym z reszta przysnal:D] a dzisiaj ma teraz tylko 30 min. i zaraz leci z nim i pewna kobitka na kurczaka  pieczonego na miasto! bo on glodny i zly hahah [wkrecil sie z nami - rozmawialam z Jot o wypadzie, a tu nagle Sew pisze, ze poszeldby cos zjesc, co ja na to? :)] a pozniej bedzie zakuwalo po nocach do 3 kol pod rzad :))) PODZIWIAM MADZIA

[chciala napisac Edziak, a kom. zamienila jej to na DEWIAT, stwiedzila ze przeznaczenie :D]
2) ahahahahha!!!!! kurna no rzeczywiscie przeznaczenie chyba!!! wyglada na to ze musze sobie w koncu uswiadomic kim tak naprawde jestem!

[Madziak ubzdural sobie ze ktos na mnie leci i powinnam sie zakrecic (GLUPOL!:D), ale tutaj pomylia osoby, po prostu wczesniej tez troche czasu z jednym z chopow z grupy spedzalam... [ALE JAK MAM NIE SPEDZAC JAK TU SAME CHLOPY?! przecie nie bede siedziec zamknieta w pokoju:)] a moja kobiecina pomyslala ze to ta sama osoba i ze czesto i ze jest podejrzane;)]
3)ej, chyba cos Ci sie mylnelo z leksza, bo wczesniej pisalas ze z X powinnam zakrecic! hahah GUPEK :D a Sew no fajny :) naprawde fajny, smieszny, inteligentny nawet itd. tylko ze to ten koles ktory przelecial jedna laske a nastepnego dnia nie wychodzil z pokoju zeby sie na nia nie natknac! hahah [ten ktoremu zabrali kocyk na korytarzu :D]

[odwołała moje zakręcenie się :D]
3) ahahah ale musze Ci powiedziec, ze S jest duzo fajniejszy od tego drugiego ;) [tego z ktorym go pewnie teraz pomylilas]. Tyle ze to tylko kumpel :) Ty... tak w ogole to chyba stracilam kontakt z Intruzem. Dupa. Bo jakbym chciala cos z kims, to wydaje mi sie ze jak juz to z nim:) [ale wlasnie.. moze dlatego ze z nim tylko rozmawiam(lam)] a nie wiem :) nic kurna :)

[pytania o Intruza i o to, czy gdyby go nie bylo, byloby cos ze mna i kims z grupy]
4) no od poniedzialku nie gadamy :D ale to jest DZIWNE bo gadalism codziennie. dlatego jakos nieteges mi sie teraz sytuacja widzi ;) a to kurcze lipna rozmowa byla, bo on w sumie ma problem i ja wtedy tez sie o kryski tacie dowiedzialam a jego tato tez przeciez zmarl niedawno tylko on to megasnie przezywa itd. no i potem przestal sie pojawiac. dziwnie :) a jakby go nie bylo chyba tez nic by nie bylo:) nie wierze zeby cos z tego bylo:)

[nastepny glupi pomysl Madziaka - ze niby ktos tu na mnie leci, a ja zaslepiona Intruzem jestem;)]
5) pffffffff... NIKT NA MNIE NIE LECI! Ejj.. zero objawow :) jestem dla nich jak kolejny chłop w paczce!:D rozmawiam z nimi o pornuchach i takich tam! przebywaja ze mna bo mieszkam sama w pokoju (czeszki czesto nie ma) :) a do szkoly rano i tak wychodze przed wszystkimi i ide sama:) z reszta.. NA MNIE LECIEC? jasne :) to ze jestem tutaj jedyna dziewczyna w grupie nei znaczy ze jestm ogonie jedyna ;) jakby inne wyginely moze by zwrocili uwage:D

[zwyzywala mnie :D]
6) madzia... idziemy np. razem przez miasto i wspolnie oceniamy kobiece dupy!!!!!!! (TAK SIE NIE ROBI Z KIMS KTO JEST POTENCJALNA PRZYSZLA DZIEWCZYNA czy czymkolwiek) dostaje z lokcia i slysze ze mam patrzec na najwyzsza z prawej! no to przytakuje ze niezla, albo mowie "o boze, DLACZEGO TA?!" hahah a czasami juz nawet sama ich szturcham (tak, zdarzylo mi sie) - JESTEM JAK CHLOP!!!!! AAA!!!!!!!!

Madziak: haha niezle. Ja mysle, ze to po prostu kwestia tego, ze duzo razem przebywacie:) Ty sie ciesz, ze masz takich kumpli, a co ma byc to i tak bedzie :> Spac mi sie chce! (...)

[po powrocie z "kurczaka"]
7) matko, umowilismy sie z taka julia pod kurczakiem ale zapomnielismy wysiac z sewem z autobusu hahah wysiedlismy za daleko, doslzimy 20 min po czasie! do tego okazalo sie ze to w soboty zamkniete a julia juz poszla, polezlismy sami na obiad, wrocilismy dopiero przed godzina! teraz ucze sie z makro a tu wpadaja jakies czeszki i rosznasza darmowe Red Bulle studentom przed egzaminami :DDD no i tak sobie zlopie wlasnie :DD (nie ma warunkow do nauki, nie ma! :D) [i znowu kupe musze-PIEKNIE!]

[uważamy wspólnie, że kupa jest lekarstwem na wszytko i kiedyś mamy zamiar napisać książkę o kupie i jej pozytywnym wpływie (znaczy sie pozbywania się jej z ciała) na naszą psychikę]

8) Boze ja to samo!!!! bylismy na zarciu, potem godzinke niecala sie pouczylam i przyszla do mnie ta Julia z ostatniego roku. Ma poprawke i mialysmy sie razem uczyc ale dupa z tego wyszla! przyniosla ciasteczka, jadlysmy gadalysmy potem przyszedl do mnie P. i zostal, a potem jeszcze doszedl Sew! i tak siedzielismy... [az sobie spisałam gdzies pare powalających tekstów!:D] na koniec Niemk'a z Rob spytali czy ogladamy film. wiec sie tam zwalilismy : tak wygladala moja sobotnia nauka :

9) ja chyba cierpie na jakas nowa nieznana chorobe... jakbym miala nadac jej jakas nazwe byloby to "brak pornulochowatych snow"!!

[teraz]
10)przynajmniej kilka pierwszych temacikow z makro przerobilam...-dzien jednak nie jest stracony!:D ale kurcze.. bardzo mi sie podobal :) (ten dzisiejszy dzien) mialam wyrzuty sumienia ze nic sie nie ucze, teraz to troszke nadrobilam, poza tym bylo naprawde fajnie:) jest oczywiscie kilka spraw ktore mnie martwia,ale gdyby nie to... oby tak dalej;) a nie bedzie mi tutaj zle na pewno:))) tyle ze az boje sie o tym pisac, bo zawsze kiedy napisze ze jest ok, robi sie odwrotnie!

Ps. I tak to wlasnie wygląda.
Przynajmniej będę wiedzieć, że jak obleję, to będzie to przez moje lenistwo, a nie przez niekumatość, o!

lets : :